Głos jest jednym z najcenniejszych narzędzi, którymi dysponujemy, a jednocześnie jednym z najbardziej narażonych na negatywne konsekwencje jego nadużywania w pracy. Istnieje kilka prostych trików, które można stosować, by dłużej cieszyć się jego dobrą kondycją.
Profesje podniesionego ryzyka
Właściwie każdy z zawodów niesie za sobą ryzyko uszczerbku zdrowia. Zmiany w sposobie pracy implikują kolejne zagrożenia. Kiedyś problem zarezerwowany dla wybranych grup zawodowych, dziś staje się powszechnym czy wręcz cywilizacyjnym. Coraz więcej osób spędza całe godziny przed komputerem w pozycji siedzącej, co negatywnie oddziałuje na kręgosłup, przyczynia się do regresu narządu wzroku, powstania zespołu cieśni nadgarstka, a może powodować także problem z żylakami lub przemianą materii. Jednym z najbardziej delikatnych, a przez to wyjątkowo narażonym na „wypalenie zawodowe” jest narząd głosu. Problem z jego nadużywaniem dotyczy coraz większej ilości osób. W pierwszej kolejności jest oczywiście największym wyzwaniem dla nauczycieli i pedagogów przedszkolnych, ale coraz częściej dotyka również inne profesje: wykładowców akademickich, handlowców, trenerów (mówców), prezenterów, przewodników czy pracowników call center.
Źródła problemów
Zaburzenia głosu na tle zawodowym – tzn. dysfonie zawodowe – występują w określonych warunkach, których nasilenie może przyspieszać problemy fonetyczne. Należą do nich m.in.: nadwyrężanie gardła przez długie i głośne mówienie, brak sprzętu do nagłośnienia, pracę w hałasie, złe warunki akustyczne i klimatyczne (suche, zapylone powietrze) otoczenia. Dodatkowe problemy mogą generować nawracające i niezaleczone infekcje dróg oddechowych oraz stres. Do tego zestawu przyczyn zewnętrznych należy dodać listę czynników wewnętrznych, zależnych od samego mówcy. Na większą urazowość gardła przekładają się również: nieodpowiednia technika emisji głosu i zła postawa w trakcie mówienia, brak dbałości o higienę narządu (palenie tytoniu, częste picie kawy i herbaty), choroby laryngologiczne i schorzenia ogólne, refluks żołądkowo-przełykowy oraz nieprawidłowości w ułożeniu traktu głosowego.
Po pierwsze profilaktyka
Co zrobić, by lepiej chronić swoje gardło przed wspomnianymi chorobami? W pierwszej kolejności należy zadbać o technikę wydobywania głosu, która ma fundamentalne znaczenie dla tego, jak mówimy i jak bardzo eksploatujemy swoje struny głosowe. Na rynku można znaleźć szeroką ofertę różnego rodzaju szkoleń, warsztatów, a nawet pojedynczych instruktaży dotyczących oddychania, pracy przepony i rezonatorów, artykulacji, fonacji, które wpływają na jakość wydobywanego głosu. Po drugie, w ramach profilaktyki, w okresach intensywnego korzystania z usług strun głosowych, można stosować różnego rodzaju suplementy diety. Wśród najbardziej popularnych wyróżnia się płukanki, pastylki i syropy mające właściwości prewencyjne i regeneracyjne. Równie ważna jest dbałość o otoczenie pracy. Warto zniwelować poziom hałasu w otoczeniu oraz ewentualne zapylenie (np. pył kredy do pisania na tablicy, kurz), a także zadbać o odpowiedni stopień wilgotności powietrza w pomieszczeniu, w którym rozmawiamy. Pomóc może również rezygnacja z mocnej kawy i herbaty oraz kontaktu z tytoniem (także biernym paleniem). Zamiast używek należy postawić na zbilansowaną dietę i aktywność fizyczną. Nie można również zapominać o właściwej higienie jamy ustnej i regularnym nawilżaniu gardła lekko schłodzoną wodą mineralną. W razie pojawienia się symptomów podrażnienia strun głosowych, osoby pracujące głosem, bez zbędnej zwłoki i czekania na rozwój wypadków, powinny konsultować się z lekarzem laryngologiem lub foniatrą.
Materiał promocyjny.
