Samotność dla niektórych jest wyborem a dla innych przekleństwem. Ludzie łączą się w pary, aby wspólnie spędzać czas, tworzyć relacje, dzielić zainteresowania i zakładać rodzinę. Wielu ludzi marzy o tym, aby znaleźć swoją drugą połówkę. Nie każdemu jest to, jednak pisane, ale można próbować zmienić swój stan kawalerski. W dzisiejszych czasach technika idzie nam na przeciw, aby zdobyć nowe znajomości nie trzeba wcale wychodzić z domu. Mamy przecież telefony oraz komputery. Jeśli ktoś jest bardzo nieśmiały to Internet jest dobrym rozwiązaniem w poszukiwaniu znajomych i potencjalnych partnerów. Istnieje mnóstwo aplikacji oraz porali randkowych, wystarczy się zalogować, napisać coś o sobie i można zacząć przeglądać profile innych użytkowników. Dobrym pomysłem jest też znalezienie fora dyskusyjnego, które zrzesza ludzi o podobnych pasjach i zainteresowaniach. Istnieją portale miłośników zwierząt, gier komputerowych, kwiatów i motyli. Możemy zacząć korespondować z innymi ludźmi o podobnym hobby i stylu życia. Kolejną pomocą w tym jak poznać dziewczynę lub chłopaka jest wyjście do klubu ze znajomymi, można poprosić zaufanych przyjaciół, aby przyprowadzili swoich znajomych singli. W ten prosty sposób poszerzamy grono nowych kolegów i koleżanek. Nowych ludzi poznaje się też na studiach, to najczęściej tam spotyka się swoich przyszłych partnerów. Studia to okres zarówno intensywnej nauki, powolnego wchodzenia w dorosłość, ale też okres zabawy i poznawania świata. Wielu z ludzi, swoich małżonków poznaje też w pracy, łączą ich wspólne zainteresowania oraz zbieżne interesy. Miłość może nas spotkać również na wakacjach, jesteśmy wtedy rozluźnieni, mamy nastrój imprezowy i łatwiej nam pokonać naszą nieśmiałość. Nie wszyscy jednak decydują się na życie w związku, zdaniem niektórych ludzi, życie singla ma same plusy. Do końca życia jest się niezależnym, nie trzeba się o nikogo martwić, można robić to na co ma się ochotę w danej chwili. Samotnicy mają zwykle więcej pieniędzy, częściej podróżują i więcej czasu spędzają na rozrywkach.
