Słuchanie muzyki czasami wymaga dokonywania pewnych wyborów. Jednym z nich może być decyzja, czy lepiej wybrać się na koncert, czy słuchać płyt na domowym sprzęcie, siedząc w ulubionym fotelu. Wbrew pozorom wybór w takim wypadku nie jest tak prosty, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Obie opcje mają pewne zalety, które należy porównać. Koncert może stać się okazją do wysłuchania znanych nam kawałków w zupełnie nowych wersjach a także umożliwia kontakt z wykonawcami. Co więcej, uczestnicząc w nim możemy poznać innych ludzi, którzy także są fanami danego zespołu i w ten sposób nawiązać nowe, „muzyczne” znajomości, które mogą zaowocować wymianą płyt, wspólnymi wyjazdami na koncerty czy po prostu wymianą informacji na temat nowych albumów, które warto znać. Z kolei słuchanie muzyki w domu pozwala się odprężyć w taki sposób, że sami o wszystkim decydujemy. Możemy rozsiąść się wygodnie, włączyć ulubione nagranie i zapomnieć o wszystkim. Nikt nam nie narzuca listy i kolejności utworów, których chcemy posłuchać, a poza tym możemy wielokrotnie wracać do ulubionego fragmentu danego utworu, co nie jest możliwe w sytuacji, gdy słuchamy muzyki na żywo. Wybierając jednak zostanie w domu sam na sam z ulubioną płytą nigdy nie będziemy zaskoczeni, co może mieć miejsce na koncercie, gdy usłyszymy utwór, który dany zespół gra tylko podczas występów na żywo. Nie poznamy także innych ludzi, którzy dzielą nasze, muzyczne pasje. Dlatego warto czasem wybrać się na koncert i dać się muzyce zaskoczyć. Do naszej ulubionej płyty zawsze przecież będziemy mogli wracać niezliczoną ilość razy.
Muzyka na żywo czy hi-fi w domowym zaciszu?
[Głosów:0 Średnia:0/5]