Od wielu lat wyżej wspomniane hasło zyskało zarówno wielu przeciwników jak i zwolenników. Część ludzi je krytykuje, jednak większość zgodnie przyznaje, że reklama jest czynnikiem koniecznym do osiągnięcia sukcesu w branży, w której w pewnym momencie umieszczamy swoją (zazwyczaj raczkującą) firmę. Na początku warto zaznaczyć, że reklama… faktycznie czasami nie jest potrzebna. Dotyczy to jednak zazwyczaj małych biznesów w małych miejscowościach bądź operujących na stosunkowo małym terenie. Piekarnia czy budka z kebabem w dziesięciotysięcznym mieście z pewnością nie musi dokonywać masywnych nakładów na reklamę, jako że sukces takich firm (albo jego brak) opiera się na opinii mieszkańców, bazującej na jakości serwowanych usług i produktów. Tak samo jeszcze kilka-kilkanaście lat temu, a więc przed dobą ogólnodostępnego Internetu, było z kafejkami internetowymi – takie lokale nie musiały się zbytnio reklamować, ponieważ zazwyczaj były jedynymi tego typu miejscami w danej okolicy i wszyscy okoliczni potencjalni użytkownicy nie mieli innego wyboru niż korzystać z ich usług. Można zatem stwierdzić, że sukces bez reklamy bądź z jej drobnym wykorzystanie faktycznie jest możliwy – jednak szansa na to istnieje tylko w ściśle określonych warunkach, które stają się coraz trudniejsze do utrzymania, a w dzisiejszych czasach wręcz niemożliwe do naturalnego wytworzenia się. Dlatego hasło „reklama dźwignią handlu” w większości wypadków jednak się spełnia.
Reklama dźwignią handlu jako utarty frazes? Nic z tych rzeczy!
[Głosów:0 Średnia:0/5]