Jak to jest, czy męczysz się na studiach menadżerskich, bo wszyscy ci mówią, że po nich będziesz miał pracę i będziesz dobrze zarabiał? Super, tylko czy ta praca da ci radość, spełnienie, satysfakcję, czy będziesz się w niej męczył?No, ale przecież bez studiów nie ma przyszłości. A skąd to wiesz? Bo ktoś, to powiedział!Bo przez całe twoje szkolne lata, uczono cię, że masz słuchać i polegać na tym, co ci powiedzą. No i wychowali sobie w ten sposób potulnego obywatela, spełniającego wszelkie nakazy, zakazy i polecenia państwowego aparatu, modowego lobby i wszystkich tych, którzy kręcą tym biznesem i przy okazji kręcą tobą. Niestety nie widzę nawet małego, bladego światełka w tunelu. Państwu nie zależy na niezależnych obywatelach, więc myślę, że w szkolnictwie nic się nie zmieni. A poza tym, jeśli tak przyjrzeć się kadrze, no to jest oddzielna niekończąca się opowieść. Jeśli nawet na etapie szkoły podstawowej, gimnazjalnej czy średniej, zdarzają się jacyś pasjonaci, którzy maja w sobie tę iskrę bożą, to w szkolnictwie wyższym mamy po prostu tragedię grecką połączoną z tanim romansem. Profesorowie, znacznie posunięci w latach. Ja oczywiście nie mam zamiaru stygmatyzować nikogo ze względu na jego wiek. Tylko, że ci panowie maja tyle w sobie tyle zapału, coodgrzewany kotlet. Przychodzą na zajęcia w przekonaniu, ze sama ich obecność powinna studentów wbić w krzesła. Są nudni, zblazowani, wykłady prowadzą usypiając studentów i sami przysypiając. Są zarozumiali, przekonani o swojej doskonałości i wielkości a tak naprawdę nic sobą nie reprezentują.
Studia to brzmi dumnie
[Głosów:0 Średnia:0/5]